czwartek, 24 stycznia 2013

Rozdział 4 : ''Problem Louisa''

Gdy tak robiłam kanapki stwierdziłam, że nie będę się odzywać do Louisa .. no ale w sumie przecież sam się wkopał . Więc to raczej Niall powinien być na niego zły a nie ja . Jezu jak to będzie dalej? ''Przecież wiesz , że go kochasz'' znowu ten głos w mojej głowie.  No ale czy to nie za wcześniej? Będzie to miało jakąś przyszłość ? Chyba zostawię te myśli na później. Zaczęłam myśleć o tym Harrym Skąd tu się wziął ? Czemu jest bezdomny? Gdzie później będzie mieszkał?  Wiem jedno trzeba mu jakoś pomóc. Gdy tak rozmyślałam na dół zszedł Louis w samych bokserkach. Mój wzrok powędrował na jego klatę. Gapiłam się i gapiłam nie zauważyłam nawet, że chłopak stoi przede mną i  czeka aż się otrząsne. ''Klatę to on ma niezłą - STOP masz Nialla'' Ugh czemu to wszystko jest tak cholernie trudne ?No i co ja mam teraz tak poprostu zacząć do niego gadać?O wiem będę udawać, że go nie zauważyłam:
- O.o Lou jesteś - uśmiechnęłam się - wiesz mamy gościa więc mógłbyś się ubrać -powiadomiłam go 
- Gościa ? jakaś laska w domu - napalił się - muszę się ładnie odstawić .. zobaczysz jeszcze ją poderwę . -powiedział 
- No nie wiem nie wiem - uznałam,że nie będę mu mówić że jego laską jest chłopak bo się rozczaruje biedulek ''Tak czy siak się rozczaruje'' - no to leć na górę ubrać się i przy okazji zajrzyj do dzieci. - powiedziałam. Chłopak szybko pobiegł na górę o mało co się nie przewracając ''Dobrze, że wczoraj wzięłam walizki'' Zaśmiałam się z własnej głupoty ,kiedy na dół zszedł Niall z naszym gościem. 
- No i jak? - posłałam im promienny uśmiech - siadajcie.. zrobiłam kanapki mam nadzieje że będą ci smakowały - zwróciłam się do Loczka ''Loczek fajnie brzmi''Jezu już wariuje
Podeszłam do Nialla i dałam mu buziaka w policzek szepcząc przy tym ''Pogadamy później'' Siedzieliśmy kilka minut w ciszy słysząc jedynie jak Harry przeżuwa swoje kanapki ''musiał być naprawdę głodny'' Każdy był zatopiony w swoich myślach - przemyśleniach , które przerwał nie kto inny jak cudowny i niezastąpiony Louis. ''Czujecie ten sarkazm'' 
- No cześć marcheweczki może mnie przedstawicie bo wiecie nie wypada nas nie przedstawić no nie? jak mnie nie przedstawicie sam się przedstawie więc nie ma problemu człeki . - nadawał i nadawał myślałam że nigdy nie skończy. Próbowałam wstrzymać śmiech ale wreszcie się poddałam i wybuchłam śmiechem a po nie wszyscy oprócz obrażonego Pasiaka ''Jezu skąd ja biorę te przezwiska'' 
- Tak jasne śmiejcie się z biednego Louisa - zaśmiał się ironicznie  . 
- Przepraszam . a więc Lou to jest Harry - wskazałam na Loczka który przyglądał się całej sytuacji - Harry to jest Louis .debil nad debilami - uśmiechnęłam się 
- Harry? ten Harry ?  - Louis cały zbladł , on się tylko w niego wpatrywał . 
- Powie nam ktoś tutaj o co chodzi? -  zbulwersował się Niall 
Louis tylko spojrzał się na nas i z łzami w oczach pobiegł na górę. Niewiele myśląc pobiegłam na górę za nim . Chłopak zamknął się w swoim pokoju. Delikatnie zapukałam 
- Nie chce nikogo widzieć - wydułkał 
- LouLou to ja  Maja chce pogadać otwórz . Po chwili drzwi się otworzyły a w nich stanął Bobear. Chłopak jeszcze bardziej się rozpłakał Podeszłam do niego i go przytuliłam. Czekałam aż chłopak się  uspokoi ,ale co chwile wybuchał płaczem. 
- Lou powiesz mi coś się stało? - spytałam spokojnie
- Maja ja go znam .. gdy chodziłem na spacery do parku widywałem go często jego koledzy mnie przezywali od ''gejów'' ''pedałów'' ja po prostu nie chce żeby to się zdarzyło znowu - co chwilę wycierał łzy który spływały po jego policzkach.
- Lou ale  z tego co wywnioskowałam to on się z ciebie wtedy nie śmiał skąd wiesz może jest inny niż jego koledzy?  myślę ze on taki nie jest wydaje się całkiem innym chłopakiem - stwierdziłam Naszą rozmowę przerwało pukanie do drzwi. Lou wstał poszedł otworzyć a w drzwiach ujrzeliśmy .. 
_________________________________________________________________________________
Cześć :) O to nowy rozdział mam nadzieję że wam się spodoba . :) jeśli macie jakieś fajne blogi również o One direction wysyłajcie adresy w komentarzach chętnie przeczytam . A teraz pytania do was :
1) Jak myślicie kto zawitał do pokoju Louisa ? 
2) Jak potoczy się sprawa z Mają i Niallem? 
Piszcie odpowiedzi w komentarzach .Następny rozdział już jutro :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz