czwartek, 21 lutego 2013

Rozdział 14 : Pijany


****Oczami Harrego***
Polej kolejkę wypijmy i już nie martwmy się o resztę.Czy Można Tęsknić Za Kimś, Kogo Naprawdę Się Nigdy Nie Miało?Tęsknie za kimś kogo prawie w ogóle nie znam, ale kocham.Czas płynie, świat się zmienia, płyną łzy, znikają marzenia.Czasami myślę że to mój uśmiech powoduje że serca niektórych biją mocniej.Na twarzy uśmiech, a w sercu ból.. bo kocham dziewczynę, która nie może być moja.Zamiast wziąć się w garść, rozklejam się jeszcze bardziej. Zamiast odejść, wracam. Zamiast kochać, nienawidzę. Zamiast nienawidzić, kocham. Zamiast śmiać się, płaczę. Zamiast żyć, umieram.Moje życie nie mam sensu. Czemu się poddaje? I nie walczę o nią? Bo wiem,że ona nigdy nie będzie moja.Spójrz na siebie. Jesteś młodą osobą. Przestraszoną. Czego się boisz? Przestań się przejmować. Przestań hamować słowa. Przestań myśleć co sądzą inni. Noś to na co masz ochotę. Słuchaj takiej muzyki jaką lubisz. Puść ją głośno i tańcz do upadłego. Wyjdź i pójdź tam gdzie chcesz nie myśląc o jutrze. Nie czekaj na piątek. Żyj teraz. Zrób to teraz. Podejmij ryzyko. Powiedz swe sekrety. Kiedy zrozumiesz, że to Twoje życie? Spełnij marzenia.Czy ja taki jestem?Hamuję słowa? Jestem przestraszony?Nie będę się oszukiwał jestem taki  i  nigdy się nie zmienię.Gdy patrzę w jej oczy wiem że nie chce już niczego szukać , że nie chce nigdzie iść .Chcę mieć ją tutaj , dziś i na zawsze.
W tęsknieniu za kimś nie chodzi o czas, który minął od kiedy ostatnim razem się widzieliście, czy rozmawialiście. Chodzi o te momenty kiedy robiąc coś zdajesz sobie sprawę, jak bardzo chciałabyś, by ta osoba była teraz przy tobie.Być dla kogoś najlepszym przyjacielem i kochankiem, tą jedynym, wybranym, tym, który zawsze będzie najlepszy, tym o którego walczy się do końca i który rzuca cień na wszystkich innych, być pierwsza opcją i jednocześnie być ostatnim, ostatnim chłopakiem, ostatnim podrywem, ostatecznym wyznaniem miłości.Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień. Odkąd cię pokochałem, moja samotność zaczyna się dwa kroki od ciebie. Jak mam rozpoznać swoją drugą połówkę?Nie bojąc się ryzyka. Ryzyka porażki, odrzucenia, rozczarowań. nigdy nie wolno nam rezygnować z poszukiwań miłości. Ten, kto przestaje szukać, przegrywa życie.

W czym jestem gorszy od innych, że nie zasłużyłem na dziewczynę, która będzie mnie kochała?

***Oczami Mai ***
Czym prędzej udałam się do chłopaków. I krzyknęłam :
- Chłopcy . Pojedzie któryś ze mną? - przez chwilę stali zdezorientowani i nie wiedzieli o co chodzi ale w końcu się odcknęli 
- Ale gdzie? - dopytywał Louis - po marchewki? Zawsze i wszędzie - podeszłam do niego i walnęłam go z całej siły w głowę . 
- Nie. Do klubu . Harry do mnie dzwonił. Był zalany w trupa . Trzeba go stamtąd zabrać .- powiedziałam na jednym tchu ubierając bluzę i moje conversy. 
- Ja pojadę - odezwał się szatyn - Niall zostaniesz z dziećmi? - zwrócił się do blondyna.
- Jasne . Uważajcie na siebie - zgodził się 

- Oczywiście będziemy  - pocałowałam go i już nas nie było. 

***Oczami Louisa ***
Krążyliśmy koło jego mieszkania już dobre pół godziny . Harry zapomniał poinformować Maję o jednym istotnym szczególe. Tutaj jest dużo klubów . Jak mamy znaleźć ten w którym on się znajduje? Nagle przed oczami mignęła mi ciemna czupryna Loczka . Udało się . Znaleźliśmy . Nim się obejrzałem Mai już przy mnie nie było . Biegła w stronę Harrego. Sam się tam udałem .  
- Harry coś ty najlepszego zrobił - powiedziałem 
- Dajcie mi spokój . Zaraz zwymiotuje - na jego słowa odskoczyliśmy od niego a on jak głupi zaczął się szczerzyć. :

- Koniec tego dobrego . - rozkazała Maja - idziemy do ciebie . Zostajemy z tobą na noc . żebyś czegoś nie wywinął . Rano nam się spowiadasz - mówiła tak szybko że aż ledwo ją zrozumiałem . Całą drogę do jego mieszkania robił dziwne rzeczy . Jak nie skakał sobie , to wbiegał na jezdnię . Psychiczny człowiek. Nawet po głupich schodach nie umiał wejść. No ale co tam . Louis jest umięśniony  i wniesie Harrego który trochę waży :



Ludzie się na nas dziwnie patrzeli . Wreszcie doszliśmy do jego mieszkania. Położyliśmy go na łóżko . Rozebraliśmy go ze spodni . Na podłodze położyłem miskę w razie jak by chciał zwrócić zawartość swojego żołądka . Usiadłem na fotelu obok niego i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.



4 komentarze:

  1. fajny rozdział :D super obrazki dodałaś :) heheh

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no kochana rozdział jest zajebisty! ♥
    Pijanny Harry...ojć;/
    Powtórzę sie któryś ras...Kocham jego perspektywę. Jego tok myślenia*.*
    Hahaha, no Lou jest naprawdę silny;o
    A to zdjęcie jest genialne♥
    Dobrze, że Harry ma taką znajomą jak Maja! :)
    Czekam na nn! Całuję! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow Harry ma tak piękne przemyślenia naprawdę.
    Czekam na nexta trzymaj się:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rose, osiemnastolatka wraz z rodzicami przeprowadza się z Nowego Jorku do Bostonu, aby zacząć nowe, lepsze życie. Zaprzyjaźnia się z 5 osobową grupką chłopaków. Jednak po krótkim czasie z wzajemnością zakochuje się w ślicznym Chrisie. Jednak o jej względy walczy też inny chłopak buntownik – Jason. Na jej drodze spotyka także przeszkody w postaci byłych dziewczyn Chrisa które ubiegają się o jego względy. Jak potoczy się jej życie? Kto zostanie jest wybrańcem serca? Przekonasz się czytając Untamed Beauty u mnie na : luckymemory.blogspot.com :) ! zapraszam ! <3

    OdpowiedzUsuń